Pociągiem do Włoszczowy i dalej rowerem
Pierwsze wiosenne rajdowanie zaliczone. Przepedałowaliśmy ok 160 km. Pogoda jak kobieta zmienną jest, więc taką mieliśmy. Dobry humor nas nie opuszczał. Okolica- super sprawa. Byliśmy we Włoszczowej, oczywiście wylądowaliśmy na słynnej stacji. A pałacyk w Lasochowie i fantastyczna młoda i piękna szlachcianka oprowadzała nas po swoich włościach. Jędrzejów to słynne na całą Europę Muzeum Zegarów państwa Przypkowskich.
Jedzonko serwowane przez gospodynię jeszcze do dziś łechce nasze podniebienia. Nie chciało się wyjeżdżać.